Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Gromy na spot o polskiej prezydencji: tylko warsztat OK
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
dla mnie spot kompletnie niezrozumiały. Ale to nie pierwszy taki produkt przygotowany przez Bagińskiego (popatrzcie na spot o EURO, czyli pomalowany karateka buduje stadiony). Nie wiem, w pakiecie go wzięli, czy co...
Czytając opinie polskich "fachowców" od PR, reklamy i marketingu, przestałem się dziwić, że ŻADNA polska reklama nie znalazła uznania w oczach canneńskiego jury. I rację ma "mała mi", że nasi pożal się Boże kreatorzy nie mają za grosz wyobraźni, a Polska to ma być chłop z wąsami w krakusce na głowie, a Europa powinna miec aureolę z gwiazdek i nie powinni tańczyć, tylko dyskutować o przyszłości Europy, najlepiej na tle smoleńskiego wraku. Rzygać się chce od krytyki takich specjalistów, którym mleko zawsze kojarzy się z krową i to jest majstersztyk polskiej reklamy.
Spot kosztował blisko 600 tysięcy złotych