W sumie to ciekawe, bo jak sie tak czyta o Gremi i GH, to mozna dojsc do wniosku, ze porzadnych i sensownych ludzi zwolnil w pierwszej kolejnosci, zaraz jak przyszedl. Zostawil sobie reszte...

Hajdarowicz skończy jak Krauze.Szczaw i mirabelki dla GH i związkowców.

Jako były podwładny JC nie zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami. Janek był najlepszym dyrektorem w mojej kilkunastoletniej pracy w Rzeczpospolitej w dziale dystrybucji wcześniej sprzedaży. Piszę to jako jego podwładny. Za jego czasów osiągaliśmy bardzo dobre wyniki sprzedażowe bez stosowania tzw."kija" przez przełożonych, wsłuchiwał się w głosy podwładnych i często uznawał ich argumentację. To były czasy sensownej i profesjonalnej motywacji zespołu sprzedażowego.