Grażyna - talent, wdzięk, wiedza.

Grażyna Torbicka nie mogła dłużej pracować w TV publicznej, bo reklamuje farbę do włosów m.in. w tejże TV. Podobnie jest z Tomaszem Zimochem: reklamuje w radiu, m.in. w "Trójce" produkty Liedla /nawiasem mówiąc, to jedna z najgłupszych reklam, jakie kiedykolwiek słyszałam/. Te odejścia nie mają żadnego związku z "dobrą", czy "złą" zmiana. O ile wiem, pracownikom publicznych mediów - i w ogóle dziennikarzom - nie wolno łączyć pracy dziennikarskiej z reklamą; w prywatnych mediach ten standard /chodzi m.in. o wiarygodność/ nie obowiązuje. Odeszli, bo w Lorealu i Lidlu dobrze zapłacili, ot co. Torbicka nie komentowała swojego odejścia z TV, bo ma klasę, Zimoch zrobił prymitywną polityczną zadymę...

Pani Grażyno,
powodzenia i do usłyszenia. Jest Pani mądrą kobietą i wybór pewnie właściwy.
Do zobaczenie w lepszych czasach na antenie TVP ( ale nie narodowej ).