Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Google zmienia politykę związaną z pozycjonowaniem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
Mamy tyle wypowiedzi ilu mamy specjalistów.
trzeba mieć naprawdę mały monitorek żeby dojeżdżać autora, jakiegokolwiek, przy okazji tekstu który jest zwykłym skrótem lub opisem faktów z którymi nie da się polemizować, jak to z faktami.
Powoływanie się na Miśniakiewicza, niczym powoływać się na artykuły prasowe Faktu, gdzie kiedyś szeroko omawiany był temat, gdzie dziennikarze sami wymyślali niestworzone historie, żeby tylko przyciągnąć czytelników, nie inaczej jest u Pana Miśniakiewicza na blogu ale w końcu mamy wolność słowa i każdy może pisać o czym chce nawet gdy informacje nie są do końca prawdziwe.