Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Google oskarża dostawców internetu o zaniżanie wydajności YouTube’a
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Kilka lat temu WiFi działało bardzo fajnie. Ale w obecnych czasach WiFi dobrze się sprawdza w domach jednorodzinnych, gdzieś na wsi itp. W dużych miastach, w blokach jest obecnie WiFi w każdym mieszkaniu. To powoduje, że sieci wzajemnie się zakłócają i przepustowość spada. Zarazem w ostatnich latach znacznie zwiększyła się przepustowość łączy internetowych. Parę lat temu posiadać neostrady 2 Mbit/sek. mógł się uważać szczęśliwca. Obecnie 30-60 Mbit/sek. to jest standard, a w wielu domach jest 100-300 Mbit. Przy takich przepustowościach spowolnienie na WiFi jest odczuwalne (przy łączu 1 Mbit nie). Rozwiązaniem jest używanie starego dobrego kabla LAN, a nie WiFi.
Niedostępne w Polsce, więc po co dupę zawracacie? Napiszcie w tytule, że nie w Polsce, a nie w ostatnim zdaniu.
Muzykę dostaliśmy wiele lat po reszcie świata (wiem, wiem, ZAIKS), ocena dostawcy usług dla Polaków niedostępna, Street View pojawił się dopiero dzięki Euro 2012, Google NOW do dziś działa jako biedna wersja demo. Słabe to.