Zapolski, a możesz podać konkretne przykłady tej "misji", która Ci nie odpowiadała w serialu? Na razie operujesz ogólną definicją "misja", którą określasz w "Głębokiej wodzie" jako gniot, ale bez konkretów.
localhost2016-05-05 13:23
00
Niech będzie, że to misja, dzięki czemu zresztą te zagraniczne nagrody, licencje, itp. Problem w tym, że ze skrzeczącą rzeczywistością w naszych realiach ma to niewiele wspólnego...Nie lepiej pokazać absurdy w systemie pomocy społecznej, np. jak 90-letni emeryt musi wypełnić dwie strony maczkiem /pesel, nr legitymacji, itp/, żeby otrzymać zaświadczenie o tym, że emerytura wzrosła mu o 5zł, które co roku potrzebne jest w DPS, gdzie mieszka od 10 lat? A urzędniczka siedzi przed komputerem, w którym to wszystko ma...??? Może byłoby równie nudne, za to prawdziwsze?
szara komórka2016-05-05 14:08
00
Zapolski, a możesz podać konkretne przykłady tej "misji", która Ci nie odpowiadała w serialu? Na razie operujesz ogólną definicją "misja", którą określasz w "Głębokiej wodzie" jako gniot, ale bez konkretów.
Misje sam zdefiniowałeś w swoim wpisie. Ja się jej nie czepiam, tylko mówię o poziomie realizacyjnym i tym, że po kolejnym drewnianym dialogu po prostu wyrzucało mnie z fotela, bo nawet telenowele mają lepsze dialogi.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Głęboka woda” wróci do TVP2. „Mamy gotowe scenariusze”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Zapolski, a możesz podać konkretne przykłady tej "misji", która Ci nie odpowiadała w serialu? Na razie operujesz ogólną definicją "misja", którą określasz w "Głębokiej wodzie" jako gniot, ale bez konkretów.
Niech będzie, że to misja, dzięki czemu zresztą te zagraniczne nagrody, licencje, itp. Problem w tym, że ze skrzeczącą rzeczywistością w naszych realiach ma to niewiele wspólnego...Nie lepiej pokazać absurdy w systemie pomocy społecznej, np. jak 90-letni emeryt musi wypełnić dwie strony maczkiem /pesel, nr legitymacji, itp/, żeby otrzymać zaświadczenie o tym, że emerytura wzrosła mu o 5zł, które co roku potrzebne jest w DPS, gdzie mieszka od 10 lat? A urzędniczka siedzi przed komputerem, w którym to wszystko ma...??? Może byłoby równie nudne, za to prawdziwsze?
Misje sam zdefiniowałeś w swoim wpisie. Ja się jej nie czepiam, tylko mówię o poziomie realizacyjnym i tym, że po kolejnym drewnianym dialogu po prostu wyrzucało mnie z fotela, bo nawet telenowele mają lepsze dialogi.