Przekażcie redaktor Dąbrowskiej Katarzynie, że do kompletu i pełni szczęścia redakcji Glamour” brak jeszcze:
1. fikcyjnych czytelniczek,
2. fałszywych użytkowniczek,
3. fikcyjnych przelewów na konto redaktor Dąbrowskiej Katarzyny.
Wtedy dopiero będzie odważnie, inkluzywnie, wrażliwie społecznie - i będzie widać, że „Glamour” rozumie trendy i potrzeby pokolenia Z, Y, oraz X.
Katarzyna Dąbrowska -to wzór korporacyjnej inteligencji. Cokolwiek to znaczy.

Mediami zajmuje się od kilku lat ale tego serio nie kumam. Trochę na sile w trendzie (jakimś) a trochę grubo po czasie bo virtual na okładkach Inków tylko na okładach już był…

Długo nad tym w Burdzie myśleliście?