Jako że przetarg ma być jawny (konkurenci mają znać wysokość składanych ofert i dzięki temu będą mogli siebie przebijać "nie w ciemno"), to w gorszym położeniu stawia to Canal+, a w lepszym Viaplay. Ci drudzy bowiem będą mogli długo podbijać ofertę C+, aby ten wykosztował się jak najbardziej. A im więcej C+ będzie musiał wydać na Ekstraklasę, tym trudniej będzie mu potem pozyskać cokolwiek innego.
Ja bym na miejscu C+ zaryzykował i odpuścił ten przetarg (oczywiście nie bez walki, niech Viaplay się wykosztuje jak najbardziej, a zważywszy ile musieli wydać na Bundeslige i Ligę Angielską, to po takich 300 lub więcej milionach na Ekstraklasę, naprawdę nieprędko cokolwiek zacznie im się zwracać).
A że te prawa do naszej kopanej są na (tylko) 4 lata, to przez ten czas będzie można się przekonać, na ile Ekstraklasa miała wpływ na bazę klientów. W tym czasie lepiej także już zawczasu poprzedłużać prawa choćby do WTA, w którym odnosimy sukcesy (Iga Świątek), czy tez powalczyć z Polsatem i TVP o prawa do innych dyscyplin. Na piłce nożnej naprawdę świat się nie kończy, byle nie kupować więcej praw do jakiegoś niszowego "padla", czy jak to się tam nazywa.

Transmisje sportowe w stacjach kodowanych czy serwisach streamingowych to absurd. W TVP ekstraklasę mogłyby oglądać miliony a w C+ czy Viaplay oglądają co najwyżej tysiące widzów.

Transmisje sportowe w stacjach kodowanych czy serwisach streamingowych to absurd. W TVP ekstraklasę mogłyby oglądać miliony a w C+ czy Viaplay oglądają co najwyżej tysiące widzów.