"prawdziwe dziennikarstwo" - ciężko było powstrzymać głośny wybór śmiechu; wydawca wyborczej ma jednak sporo dystansu do siebie, skoro tak autoironicznie mówi o tym :>
YordBoofon2019-06-18 10:52
00
Pierwsza zmiano, przypominam, że w komentarzach macie jeszcze więcej pisać o Sorosie, Papa Diego i kinach Helios. Agory wprawdzie nie zabijecie, ale spuścicie z trzewi trochę goryczy.
Paweł Szefernaker2019-06-18 11:34
00
"Przełomowe dla wyników w obszarze cyfrowym jest też wyraźniejsze postawienie na prenumeratę autoodnawialną. W ten sposób Wyborcza.pl zyskuje coraz większe grono stałych czytelników" Odnawiałem prenumeratę już trzykrotnie (ostatnio na rok) i nigdy nie skorzystałem z opcji autoodnowienia. Oferta dla człowieka z ulicy była zawsze lepsza, niż ta super oferta dla wiernego czytelnika. Tak więc trzy razy wykupywałem nowe prenumeraty. To się nazywa brak szacunku, żeby nie powiedzieć dosadniej - dojenie raz upolowanego frajera. Ale może oczekiwanie odrobiny klasy i szacunku ze strony spółki medialnej to zbyt wiele?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Już 192 tys. subskrybentów cyfrowych „Gazety Wyborczej”. „Widać, że prawdziwe dziennikarstwo jest potrzebne”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
"prawdziwe dziennikarstwo" - ciężko było powstrzymać głośny wybór śmiechu; wydawca wyborczej ma jednak sporo dystansu do siebie, skoro tak autoironicznie mówi o tym :>
Pierwsza zmiano, przypominam, że w komentarzach macie jeszcze więcej pisać o Sorosie, Papa Diego i kinach Helios. Agory wprawdzie nie zabijecie, ale spuścicie z trzewi trochę goryczy.
"Przełomowe dla wyników w obszarze cyfrowym jest też wyraźniejsze postawienie na prenumeratę autoodnawialną. W ten sposób Wyborcza.pl zyskuje coraz większe grono stałych czytelników"
Odnawiałem prenumeratę już trzykrotnie (ostatnio na rok) i nigdy nie skorzystałem z opcji autoodnowienia. Oferta dla człowieka z ulicy była zawsze lepsza, niż ta super oferta dla wiernego czytelnika. Tak więc trzy razy wykupywałem nowe prenumeraty. To się nazywa brak szacunku, żeby nie powiedzieć dosadniej - dojenie raz upolowanego frajera.
Ale może oczekiwanie odrobiny klasy i szacunku ze strony spółki medialnej to zbyt wiele?