Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
“Gazeta Wyborcza” straciła najwięcej, rośnie “Puls Biznesu”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Drogi panie Longinus. Coś się Panu pomyliło. Jedynie słuszną linię prezentuje agresywnie Pana ulubiona gazeta. Żeby było śmieszniej znam ludzi ją robiących, bo pracowałem z nimi jeszcze w czasie podziemnegoo Tygodnika Mazowsze (w zasadzie znam już tylko 1/3 z nich, bo reszta uciekła z GW albo została wyrzucona, mówię, rzecz jasna o starych wygach). Prenumerowałem GW przez 17 lat i podzielałem jej światopogląd. Ale w pewnym momencie trzeba rzec: nie ma takich wartości, których bronić należy kłamstwami, manipulacjami i sianiem nienawiści. Wie Pan, ile rzeczy cenzuruje ta gazeta? Ba, ile nazwisk cenzuruje? Po prostu mają nie istnieć, ani w dobrym, ani złym kontekście. Dotyczy to pisarzy, publicystów, spraw... Ludzie GW zatoczyli koło i znaleźli się w miejscu Żołnierza Wolności. I wcale nie dążą do pluralizmu opinii, tylko dążą do zniszczenia przeciwników do imentu. Oni nie chcą, żebyśmy mieli wolność wyboru. Jeśli Pan tego nie widzi, to żal mi Pana, gdy się Pan obudzi. W normalnym demokratycznym kraju jest prawica, jest lewica, i świadomy wybór obywateli między ich argumentami. U nas chce się stworzyć kontrolowane, przygłupawe społeczeństwo podatne na manipulacje jednej grupy.
p.s. Dalibóg zarzuty wobec GW nie dotyczą tego, że ma takie, a nie inne poglądy (choć kreuje się przecież na obiektywną (sic!)), tylko antydemokratycznych metod, które stosuje, zwłaszcza, że chodzi nie tylko o gazetę, lecz o całe środowisko wpływu. Z demokracją nie ma to nic wspólnego. Polityka mi wisi, ale gdy ktoś mnie okłamuje - tego nie znoszę.
Aż dziwne, że Wyborcza tyle traci, ja mam pecha widzieć ją wszędzie - idę do kina, to wciskają mi ją za darmochę do biletu, jadę E. City - leży i czeka na mnie na moim siedzeniu, też za friko. Ale nawet za darmochę nie czytam tej propagandy...