Wolność słowa?? O k....a. Spróbujcie napisać w komentarzach na Wybiórczej, że komunizm był dobrym ustrojem. Pomimo wszystkiego, co się przypisuje temu ustrojowi, wprowadzał on podwaliny dla socjalizmu, który spowodował, że ludzie byli szczęśliwi. Tak, dziś w sklepach jest milion produktów, ale rzadko kogo na nie stać. Jeśli już stać, to z powodu pracy 15 godz. na dobę. Spróbujcie napisać, że Ukraina wcale nie jest naszym sprzymierzeńcem, że mają Polskę w d..e i jedynie wykorzystują naszą durnotę i wchodzenie amerykańcom w czarną dziurę. Spróbujcie napisać, że Putin wcale nie zabrał ziemi, a oddzielenie było wynikiem legalnego referendum, gdyż mieszkańcy mieli dość faszystowskich banderowców. Wspomnijcie także o Kuklińskim, który jak na zdrajcę przystało, oddał także dokumenty atomowe, które mogły spowodować, że jankesy wywaliłyby Polskę w pień. Albo że na Białorusi nie ma żadnego "reżimu", a ludziom żyje się zwyczajnie dobrze, tyle że mają w d...e jankeskie kapitalizmy. Wiecie co się stanie? Wywalą wam komentarz po pięciu minutach, a w najlepszym przypadku pracownicy z Czerskiej zminusują was bezgranicznie. To jest wolność słowa? Nie. To jest g...o podszyte "dobrym dziennikarstwem za 99 groszy".

Tyle wiedzy mają reporterzy bez granic, ile wykapało im z kaloryfera, skoro wysuwają "Trybunę Ludu" vel "Der Stürmera" naszewo wriemieni do nagrody wolności słowa. Postępaccy kumple usiłują tak ratować postępackich kumpli, ale "Gazówy" uratować się nie da. Ona zapewne przetrwa, ale nie dlatego, żeby miała cokolwiek sensownego do powiedzenia, ale z powodu tego, że istnieją jeszcze ludzie uzależnieni od wdychania "Gazu Wyborczego".

Nazwę niech zmienią bo granicę śmieszności właśnie przekroczyli.