Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kierownictwo „Gazety Wyborczej”: działania zarządu zachwiały bezpieczeństwem Agory
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
aha, czyli jak nie sa otwarci i nie sa odwzni, to mozna sobie na wiecej pozwolic (?)
Minęło 10 lat. Agora sprzedała swoje kina amerykańskiej firmie zarządzającej parkami rozrywki VR. AMS został zamknięty wskutek nowych przepisów zabraniających jakiejkolwiek formy reklamy zewnętrznej. Książkowe wydawnictwo i biznes filmowy zostały wchłonięte przez wielkiego rynkowego gracza, który właśnie zaczyna w domowym garażu pod Radomiem. Wszystkie powierzchnie przy Czerskiej zostały wyprzedane poza trzema małymi pokoikami. W tych skromnych ścianach powstają kolejne listy ciągnącej się od dziesięciolecia korespondencji. Piszą je do siebie ci najwierniejsi z wiernych. Ich czoła przyprószone siwizna nie zaznają spokoju dopóki ktoś z nich nie napisze tego ostatniego, kończącego spór listu. Kto??? Komu się uda napisać słowa, które na zawsze zamkną spór?? Kto
Udowodni ze ma racje?? Kto??? Cdn
Redaktorzy wyborczej znają się na biznesie, jak kura na pieprzu. Rdzeń biznesu Agory to wcale nie czytelnicy i redakcja, bo ani jedni ani drudzy nie generują przychodów, które zbudowały Agorę, tylko UKŁAD POLITYCZNY, który przez dekady, z niezwykłą regularnością dostarczał im reklam i płatnych anonsów. Dzięki temu układowi, Agora mogła sobie utrzymywać farmę trolli pod szyldem GW bez zbytniego dbania o koszty, eksperymentując jednocześnie z dwoma słabo rozróżnialnymi dla postronnego czytelnika a konkurującymi ze sobą domenami internetowymi (pomysł od początku chybiony). Niestety - koniunktura się skończyła, eksperyment się nie udał, świat się zmienił a papieru już nikt w zasadzie nie kupuje, chyba że do toalety. Ale pod tym względem, wyroby higieniczne są obecnie jednak - mimo wszystko - dużo bardziej praktyczne, niż GW. Układ przestał istnieć 6 lat temu i od tamtej pory, dni tego monstrum są policzone.
W ramach resetu, o którzy proszą redaktorzy GW i pomysłów na restrukturyzację w obecnej sytuacji politycznej, mam dla Agory jedną radę/apel: Adamie! Zawsze możesz jeszcze wyjechać do Szwecji, korzystaj, póki możesz 😁