Zabrakło miejsc, bo ci którzy lecą będą relacjonować na kolanach... Dziennikarz klęczący zajmuje z natury dwa miejsca, bo i wiezie beczkę wazeliny, i nie stoi, jak przystało na pozycje ludzi z resztką kręgosłula. Tylko Gmyz wiezie beczkę trotylu i leży krzyżem, a więc zajmuje miejsca cztery. Inna sytuacja jest z Karnowskimi. Oni mają krzesełka w kabinie pilotów i mówią: co polski pilot u Niemca nie wyląduje. Oni relacjonowac nie muszą, przecież wiadomo, że napiszą, że Duda zdobył Berlin, choć wyjedzie z podkulonym ogonem. Natomiast diwy Hejke, Baranowska, Stankiewicz siedzą Dudzie na kolankach i dają dowód prawdziwości powiedzenia: punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia...

w sumie, to i dobrze może? trochę zamieszania w świecie świętych krów ;)

czy będa mieli akredytację czy nie będą to obojętne, oni już wiedzą co pisać, ot dziennikarze a la :Trybuna Ludu" :)