Jakim trzeba być nieukiem, aby twierdzić, że GW to tylko kasa z rządowych spółek, a bez niej to dno? Owszem, kasa była ze spółek, bo to była gigantyczna gazeta, którą w latach 90. czy początku 2000 co druga osoba trzymała w ręku. Spółki reklamowały się, bo gazeta dawała zasięgi.

Patologia jest obecnie, kiedy marginalne gazetki dostają 4 strony od Orlenu i 3 od PKO.

mediala szmata sprzedajaca belkot

„Gazeta Wyborcza” publikuje unikalne, ekskluzywne treści, pisane przez wybitnych dziennikarzy(...)"
Dawno już tak dobrego żartu nie przeczytałem w internecie!