Panie Analityku, niech Pan przeprowadzi analizę do czego też urzędnicy potrzebują tysięcy egzemplarzy GW'na codziennie w pracy? Bo mi wychodzi,ze to kroplówka finansowa dla Agory, ale jeśli godziny spędzone w pracy na czytanie gazet powodują lepszą efektywność to przepraszam :-)

To oczywiste, że GW zawsze bazowała w większym czy mniejszym stopniu na lizaniu doopy rządzącym, z wyjątkiem wrogów ideologicznych typu PiS, czy interesownych, Wałęsa, Miller jak się z nimi skłociła, itp.. ?
W zamian oczywiście dotacje w postaci zwiekszonej sprzedaży egzemplarzy w urzedach, spółkach Skarbu Państwa, reklamy, promocja w rządowych lub zaprzyjaźnionych mediach, itp..?
No i tak to się toczy w tym śmiesznym o fasadowej demokracji i wolności oraz z pseudo wolnym rynkiem kraiku nadwiślańskim.
Kraiku zakłamanym do szpiku kości, udawanych elit, udającym też przynależność do cywilizacji zachodniej.

Obniżcie cenę na 1,00- 1,50 zl i podskoczy wam sprzedaż!