Jeżeli "dziennikarz" ucieka się do takich czynów to co on w ogóle robi w gazecie? No chyba, że to jest standard w gazecie pomorskiej. A coś mi mówi, że teraz się cała ta branża opiera na kopiuj-wklej. Wyjście jest tylko jedno. Nie kupować tego typu gazet. Niestety ludzie to lemingi, których opinia jest kreowana przez takich właśnie nibydziennikarzy i gazety. Przyznanie się do takiego błędu to nie jest wyraz odwagi tylko kalkulacji. Nie przyznanie się poniosłoby za sobą szersze konsekwencje.
Bydgoszczanin2015-03-13 13:48
00
Przejął się pan redaktor D., oj przejął, czego dowodem jest emotikon. I to jest ta "największa kara dla dziennikarza" jak twierdzi naczelny? Dla mnie takie zachowanie jednego i drugiego nie zostawia wątpliwości, albo szef jest miękki, choć w takiej sytuacji nie powinien, bo wstyd na całą Polskę, albo takie standardy obowiązują w rzeczonej gazetce, dlatego nikt nie widzi problemu i bagatelizuje całą sprawę a sprawa jest poważna, stawia pod znakiem zapytania rzetelność wszystkich pracujących w tym dzienniku dziennikarzy.
buuuuuuuuuuu2015-03-13 13:56
00
Masz rację. Nikt nie widzi problemu, bo takie tam muszą panować normy. Nie ma innego wyjaśnienia.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Gazeta Pomorska” prostuje podaną na serio informację z ASZdziennika o Korwin-Mikke
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
Jeżeli "dziennikarz" ucieka się do takich czynów to co on w ogóle robi w gazecie? No chyba, że to jest standard w gazecie pomorskiej. A coś mi mówi, że teraz się cała ta branża opiera na kopiuj-wklej. Wyjście jest tylko jedno. Nie kupować tego typu gazet. Niestety ludzie to lemingi, których opinia jest kreowana przez takich właśnie nibydziennikarzy i gazety. Przyznanie się do takiego błędu to nie jest wyraz odwagi tylko kalkulacji. Nie przyznanie się poniosłoby za sobą szersze konsekwencje.
Przejął się pan redaktor D., oj przejął, czego dowodem jest emotikon. I to jest ta "największa kara dla dziennikarza" jak twierdzi naczelny? Dla mnie takie zachowanie jednego i drugiego nie zostawia wątpliwości, albo szef jest miękki, choć w takiej sytuacji nie powinien, bo wstyd na całą Polskę, albo takie standardy obowiązują w rzeczonej gazetce, dlatego nikt nie widzi problemu i bagatelizuje całą sprawę a sprawa jest poważna, stawia pod znakiem zapytania rzetelność wszystkich pracujących w tym dzienniku dziennikarzy.
Masz rację. Nikt nie widzi problemu, bo takie tam muszą panować normy. Nie ma innego wyjaśnienia.