W rękach PiSu jest grupa TVP (TVP1, TVP2, TVP info, TVP regionalne-kilkanaście anten, TVP kultura), Polskie Radio (4 programy ogólnokrajowe, 17 rozgłośni regionalnych), z władzą sympatyzuje TV republika, tv Karnowskich, Radio Maryja, tv trwam, kilkanaście gazet, w tym tygodniki, kilkadziesiąt prawicowych portali, tysiące kont w mediach społecznościowych. Wszystkie te media grają na PiS nie przebierając w środkach. Czymże przy tej machinie propagandy jest informacja o potencjalnej transakcji między dwoma prywatnymi podmiotami?

Mnie aż szokuje jak nasza partia rządząca nie potrafi komunikować się i działać na rynku medialnym. Mają takie możliwości dotarcia, a postawili na najtwardszą i najgłupszą z punktu widzenia dzisiejszych czasów propagandę jaką można uprawiać. Nie oszukujmy się za PO tam też nie było pluralizmu, obiektywizmu itp. jakoś bardzo rozbudowanego, ale w jakimś stopniu istniał. Dzisiaj te zjawiska tak naprawdę wyginęły, albo uznaje się jakieś inne ich znaczenia. Będąc opozycją PiS nie potrafił w media, będąc u władzy nadal nie potrafi.

a mnie szokuje,że widzisz,widziałeś jakiś pluralizm w jakimś stopniu w tvpo.Może bilobil?albo orzechy.

Racja leży gdzieś po środku. Nie ma wolności mediów. To fikcja i każdy, kto w nich pracuje o tym wie. Pytanie kto trzyma lejce. To właśnie walka o te lejce. Jeśli będzie trzymała Agora i Soros no to mamy określony układ, jeśli Fratria - to przeciwny. Pewnie zdrowiej by było mimo wszystko, gdyby powstało jakieś potężne, konserwatywne medium, które miałoby względnie stabilną pozycję. Dla zdrowia rynku byłoby to dobre. I piszę to jako przeciwnik tego, co dzieje się np w TVP.

tak byłoby najlepiej,no ale jest jak jest.Także w tzw.pol.kulturalnej,nei tylko iformacyjnej;do tego treści dla dzieci,rodzin,wszystkich,konkretnych widzów,etc.NO ale dłuższy temat,tak jak dostępność,ilośćkasy i kto jak ją wydaje,co nadaje.

Nie ma się co oszukiwać. Radio Zet to ostatnie jeszcze niezależne od władzy radio ogólnopolskie - choć wcale nie ma ambicji żeby z nią walczyć. RMF je władzy z ręki jak nie przymierzając Polsat. Sprawa Glińskiego nie jest zaprzeczeniem tylko tak wyszło. A warto też przyjrzeć się któremu stronnictwu się oberwało. To daleko bardziej subtelne niż propaganda od cepa w publicznych mediach. I coś co być może umknęło: gość powiedział: redaktorze nie tak się umawialiśmy.... No sorry. Ale od kiedy dziennikarz się umawia z gościem jakich pytań nie zadać? Rozumiem, że się pani rzecznik wkurzyła. Nazwisko Soros budzi tu lęk i emocje. Jest już przecież udziałowcem (bardzo mniejszościowym) Agory. Pani rzecznik wplątuje Zetkę w spór polityczny, który jej wcale nie dotyczy. To jest nie fair Pani rzecznik.

człowieku,nie weisz?czy jedzieszn a ludzkiej inewiedzy?od wielu lat tak ejst;ta wykglądają kulisy rozmów tego typu,porannych,wieczornych,przed programami niedzielnymi i nie tylko.Za platformy to kwitło i puszczało pędy,kontrola była totalna.ale oczywiście nie tylko za ich rządów.Tu faktycznie tak wyszło,kopnął się Gliński w oba kolana,a nie Mazurek jego;red.Mazurek.Ten najwyżej chciał szturchnąć,dopytać.