To jest głupie. Jeśli ktoś nie ma uprzedzeń na tle orientacji seksualnej, reklama powie mu, że sprzedawca domów ma uprzedzenia. Jeśli ktoś jest homoseksualny, czytając reklamę poczuje się zelżony. Jeśli ktoś nie chce mieszkać koło homoseksualistów, reklama powie mu, że grozi mu zamieszkiwanie obok nich. Więc jednym dziwacznym hasłem udało się zniechęcić chyba wszystkich odbiorców.

Mam pytanie podstawowe: czy kupując mieszkanie mam podać swoją orientację seksualną?

Zarówno encyklopedia PWN jak i słownik języka polskiego podają definicję pederastii jako homoseksualizmu męskiego. Bez odrózniania czynnego czy biernego. Wg źródeł słowo to nie ma charakteru wulgarnego ani znieważającego w przeciwieństwie np. do pedała, którego to słowa użycie może skutkować odpowiedzialnością za naruszenie dóbr osobistych.