Głupoty piszecie ;) urażony? Przecież Walti nie startował nawet w konkursie na naczelnego, mimo że był namawiany do tego :) po prostu nie chciał z nią pracować
axelek2019-04-18 14:17
00
No cóż. Rynek jest ciasny. Powodzenia w rozpychaniu się. Praca z nieą ekipą wymagała dużego samozaparcia.
Mentarz2019-04-18 15:17
00
Rola poprawiacza przecinków. Trzy lata nie mógł odpalić. Pomysłów zero, roboty zero, tylko rozgrywki korporacyjne. Ciekawa osobowość. Trzeba się od takich uczyć, jak się nie napracować, a przy korytku siedzieć. Ufff. W Fakcie pewnie już piją szampana
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Z „Faktu” odchodzi wicenaczelny Marcin Walter. „Uznałem, że moja rola w redakcji się skończyła”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Głupoty piszecie ;) urażony? Przecież Walti nie startował nawet w konkursie na naczelnego, mimo że był namawiany do tego :) po prostu nie chciał z nią pracować
No cóż. Rynek jest ciasny. Powodzenia w rozpychaniu się. Praca z nieą ekipą wymagała dużego samozaparcia.
Rola poprawiacza przecinków. Trzy lata nie mógł odpalić. Pomysłów zero, roboty zero, tylko rozgrywki korporacyjne. Ciekawa osobowość. Trzeba się od takich uczyć, jak się nie napracować, a przy korytku siedzieć. Ufff. W Fakcie pewnie już piją szampana