Oczywiście że mobbing był, np. zachowanie MS, zastępczyni GJ, było klasycznym mobbingiem, za wiedzą i przyzwoleniem GJ. Przyzwoicie zachowywał się GK, RK też mniej więcej. To za bardzo starych czasów. A dwóch niemców przy rysowaniu nie znających polskiego, ale decydujących o wadze tematów, to już klasyk gatunku ;-)...

Grzechu napisałeś o tym jak wszystkim ciąłes pensje oprócz swojej i grzyba? I gadales rodzicom małych dzieci jaka to bieda w wydawnictwie a sam miałeś 80 tys

Czyli Gmyz ujawnił w umówionym z wydawca terminie w celach promocyjnych ?