Dane z e-prenumeraty, podawane co jakoś czas na wm, pokazują, że GW ma ok 2000 prenumeratorow więc skąd te mityczne 100 tys?
te mityczne 100 tys. to po prostu ilość kont. Ktoś dostał coś tam za darmo albo po promocji wykupił nawet na krótko i już więcej nie odnowił...dlatego właśnie nie określają dokładnie czy są to aktywne prenumeraty.
a2018-03-03 22:53
00
Kiedyś dzień zaczynało się od "GW". Teraz nawet to nie przyjdzie do głowy. Po co komu taka gazeta, która szydzi i szczuje. Nie ma nic interesującego do przekazania oprócz tępej agitki jedynie słusznej ideologii. Czytelnika inaczej myślącego ma za śmiertelnego wroga, chama i bydło. A może "GW" zawsze taka była, a teraz ludzie są mądrzejsi i zaczęli to dostrzegać??
poPO2018-03-04 11:37
00
Metoda ZKDP jest obarczona poważnym błędem. E-wydanie to w rozumieniu ZKDP elektroniczna kopia wydania drukowanego. Wyborcza ma ponad 100 tys. prenumeratorów wydań cyfrowych, a więc sprzedaż wynosi znacznie więcej niż w tabeli. Czas najwyższy obok aby e-wydań uwzględniać także prenumeratę cyfrową. Wydania cyfrowe nie są tożsame z e-wydaniami!
w Nie ma żadnych 100 tys. prenumerat cyfrowych. To w rzeczywistości rozdawane lub sprzedawane w barterze za symboliczną kwotę dostępy uczelniom (UMK 20 tys.), szkołom, firmon (dodawane do kupionej reklamy). Zauważ, że GW nigdy nie podała średniej ceny prenumeraty ani przychodów z niej. To przekręt, na który może bezkarnie nabierać takich jak ty bo żadna instytucja tego nie weryfikuje.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Fakt” liderem sprzedaży kioskowej w 2017 roku, wszystkie dzienniki na minusie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
te mityczne 100 tys. to po prostu ilość kont. Ktoś dostał coś tam za darmo albo po promocji wykupił nawet na krótko i już więcej nie odnowił...dlatego właśnie nie określają dokładnie czy są to aktywne prenumeraty.
Kiedyś dzień zaczynało się od "GW". Teraz nawet to nie przyjdzie do głowy. Po co komu taka gazeta, która szydzi i szczuje. Nie ma nic interesującego do przekazania oprócz tępej agitki jedynie słusznej ideologii. Czytelnika inaczej myślącego ma za śmiertelnego wroga, chama i bydło. A może "GW" zawsze taka była, a teraz ludzie są mądrzejsi i zaczęli to dostrzegać??
Nie ma żadnych 100 tys. prenumerat cyfrowych. To w rzeczywistości rozdawane lub sprzedawane w barterze za symboliczną kwotę dostępy uczelniom (UMK 20 tys.), szkołom, firmon (dodawane do kupionej reklamy). Zauważ, że GW nigdy nie podała średniej ceny prenumeraty ani przychodów z niej. To przekręt, na który może bezkarnie nabierać takich jak ty bo żadna instytucja tego nie weryfikuje.