Czy znany kaznodzieja prawicy Łukasz Warzecha nie pracuje ciągle na etacie w Fukcie? Niech żyją kupy już od 10 lat! Szambo zalało już całe media, choć popłuczyny po komunie w umysłach wszystkich polskich "dziennikarzy" dokładnie skleją im synapsy profesjonalizmu, rzetelności, obiektywizmu, niezależności itp.

Koleżanki i koledzy z Faktu, gratulacje :)
Jestem dziennikarzem prasowym i telewizyjnym od 1992 roku. Wejście Faktu na rynek dużo zmieniło. Oczywiście można płakać, że tabloidyzacja, że miałkie, że dla plebsu itd. Jednak dzięki temu co akurat Wy robicie wiele tematów ujrzało światło dzienne. To akurat Wy nauczyliście innych dziennikarzy prowokacji dziennikarskiej w obecnym kształcie. Kiedyś wystarczyło się przebrać za żebraka i pokazać czy ludzie dają pieniądze czy nie dają. Dziś to już banał i przedszkole, bo Fakt pokazał, że można też pojechać w przebraniu ministra do małego miasteczka i wkręcić lokalnego urzędnika czy np. zadzwonić do decydenta i poprosić o limuzynę w imieniu ojca Rydzyka.
A wszystkim krytykom radzę: rozejrzyjcie się po rynku i zobaczcie jak inne media uczą się roboty do dziennikarzy Faktu :)
PS. Wszelkich złośliwców uprzedzam: w Fakcie nie pracowałem nawet przez sekundę :P

Utracona cześć Katarzyny Blum. I tyle w temacie Springera i jego ścierki dla kucharek.