Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ewa Bugała z powodu hejtu rezygnuje z pracy w Orlenie. Bronią jej Rachoń, Mistewicz i Misiewicz
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (65)
WASZE KOMENTARZE
Zaszczuli człowieka. Wstyd za media. Dlaczego tak bardzo nienawidzimy w Polsce ludzi sukcesu
Jak władza ma sobie zdawać sprawy z konsekwencji swych działań, gdy tzw. "konsultacje społeczne" prowadzone są bardziej w trybie "czy na Tweeterze będą krzyczeć", niż w procedurze ustawowej!?
PiS dość łatwo wycofuje się z drobnych złych pomysłów, które trafiają na powszechny sprzeciw.
Ale inne drobne złe pomysły stają się prawem lub rzeczywistością dlatego, że nie ma prawdziwych konsultacji społecznych. Że nie ma UPRZEDNIEGO przepływu wiedzy na temat wad proponowanych rozwiązań.
Projekty do konsultacji przychodzą o 14.00, z terminem do końca dnia. Wysyłane tylko "pro forma", bo ewentualne wnioski i tak nie są czytane.
Ergo: Rząd PiS nie jest całkowicie głuchy, ale jest chronicznie ślepy. Najpierw na ślepo podejmuje decyzje, potem ewentualnie reaguje na donośne krzyki.
To nie jest dobra metoda rządzenia.
Newsweek niedawno napisał ciekawy artykuł o tym, jak "dobra zmiana" każdorazowo musiała sprzątać w instytucjach, przez które jak burza przeszedł wójt Pcimia.