Kolejny "męczennik". Orzech dołączył do Janowskiego, Tadli i Orłosia - elitarnego grona wypalonych ex-gwiazd TVP które o gaży i pozycji jaką miały w telewizji mogą tylko POmarzyć.

Głupio zrobił bo po takim incydencie to nawet konkurencja będzie mieć obiekcję aby go zatrudnić. Tak po ludzku można mu tylko współczuć bo przez lata pracował a swoją markę a teraz wszystko legło w gruzach. Patrząc na inne osoby które odeszły z mediów to jedynie Kraśce się udało a reszta jakoś się nie odnalazła a rynek nie lubi próżni. Wbrew pozorom jest sporo ludzi młodych zdolnych którzy tylko czekają na taką okazję. To widać choćby po nowych programach ile takich osób się znalazło i naprawdę są świetni.

Przynajmniej jest pewne, że Eurowizji nie poprowadzi Brzozowski... bo tam występuje :D