Ciężko uwierzyć, że Eurosport z takimi komentatorami jak Karol Stopa mogą przyciągać publiczność. Relacje są tendencyjne, zawsze opiewają w uwagi wysoce obraźliwe dla nielubianego przez komentatora zawodnika, który rozpływa się nad swoim ulubieńcem, opowiada o tym, co się dzieje na innych kortach (dostępnych na kanale 2, ale co tam), a zamiast obiektywnej analizy gry nadaje na jeden i ten sam temat, popełniając często błędy wyrażeniowe. Tego się nie da słuchać, ten człowiek odbiera całą przyjemność z oglądania tenisa, jest tak stronniczny, że odnoszę wrażenie, jakby komentarz był udzielany przez jakiegoś przysłowiowego Zenka spod budki z piwem. Np. Mecz Djokovica z Chungiem, którego nazwiska też dobrze komentator nie wymawia, jest relacjonowany jako mecz Djoka z "lustrzanym odbiciem", jakby to była prawda i jedyne określenie na mecz. To żenujące i nie przystoi dziennikarzowi sportowemu, ale chyba mam za wysokie wymagania jak na turniej Wielkiego Szlema.