Dlaczego politykom po kilku latach na urzędzie zaczyna uderzać sodówka? Uważają się za jakichś mitycznych mężów stanu, których nieomylne decyzje mają rzekomo poprowadzić naród ku krainie wiecznej szczęśliwości. Ich wybujałe ego dawno przekroczyło skalę zdrowego rozsądku. Dlatego też aby sprowadzić ich z powrotem na ziemię przydałoby się wprowadzić kadencyjność w Sejmie i Senacie. Dwie kadencje i do widzenia. Czas najwyższy przewietrzyć te mury. Nie może być tak, że siedzą tam leśne dziadki i babki po 30 lat...

Albo chociaż ograniczyć wiek. Np. kandydat nie powinien przekroczyć 65 lat. Później to już emerytura