Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Emitel kontra spółka Cyfrowego Polsatu ws. nadajników. Oszczędności dla nadawców?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Umowa czego? Zasiedzenia transmisji? No przecież to jest kabaret - właściciel obiektu decyduje , a nie najemca.
Emitel utrzymuje od lat utrzymuje ogromną sieć obiektów - właśnie po to, żeby w razie potrzeby móc zaoferować klientowi usługę nawet w największej dziurze. Polsat swoją sieć nadawczą budował od połowy lat 90. (jako RSTV), po czym po przejściu na DVB-T sprzedał ją Emitelowi właśnie. Tylko po to, by dosłownie kilka lat później, ponownie wejść w ten segment rynku, przejmując BCAST. Różnica jest taka, że BCAST w zasadzie nie posiada własnych obiektów, a instaluje się z antenami na masztach/wieżach innych operatorów, względnie na kominach czy budynkach. W przypadku tych ostatnich podobno bardzo zależy im, by całą powierzchnię dachu mieć na wyłączność. A przynajmniej pewien magnat medialny ze Szczecina swego czasu mocno się na to skarżył. ;)
I tak oto się kręcą biznesy wujka S. :)
W Warszaie bcast ma kilka obiektów a emitel ma Pałac. Nadawanie bcastu jest cieniutkie. Wyraźnie słychać na FM jak jakościowo i technicznie emitel nad nimi góruje. PR przeniosło się z Pałacu na Mariott bcastu i od tej pory jest kicha w stolicy.
Niech we Wrocławiu nie popełniają tego samego błędu.
Słabo.