Żałosna kreatura, robiąc za autorytet opozycji.

Kilka miesięcy bez intratnej posadki w Superstacji i już prosi się o kasę. Patronite to taka elegancka forma żebractwa.

raczej to byla praca za grosze i z braku czego innego.

Prezentowac opinie w emocjonalny sposob kazdy glupi potrafi, jej praca jako dziennikarki zakonczyla sie z chwila wyrzucenia z Rzeczpospolitej.

Weź sobie zarób leniwa wredna larwo,tak to jeździłas po Polakach ale kasę chętnie weźmiesz!!żebyś chociaż była obiektywna w swoich opiniach sprzedajny kur.iszonie!!!