Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Eksperci oceniają tłumaczenia Wróblewskiego. “Naczelny musi mieć stalowe jaja”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Wszystkie komentarze w sprawie czystki w RZEPIE sa na tyle "leciwe " ,ze mozna sie juz pokusic na ich ocene merytoryczna...w tym rowniez wypowiedzi filarow dziennikarstwa.Brak mi wiedzy na dokonanie tego "czynu".Prosze wiec uprzejmie panow Jastrzebowskiego,Chrabote Gaudena.,pania Kozlowska o aktualna,dzisiejsza opinie z uwzglednieniem moich malo fachowych uwag :a/byl ten slad trotylu czy nie. b/ klamal p. Gmyz czy nie .c/kto na wylaniu z RZEPY niepoprawnch dziennikarz zyskal najwiecej . d/ czy nie lepiej dokladaja teraz POprawnym ,wyrwawszy sie z pod opieki KC /bo przeciez RZ.nie byla tak calkiem niezalezna./ e/czy dalej da sie utrzymac Polakow w przekonaniu,ze kwestie zamach powinno sie bez dokladnego zbadania odrzucic a cala wine tej tragedii przypisac PIS-owi a w szczeg.Macierewiczowi.
Do abecadla /abcde/Legionisty 33 dodam jescze jedna litere.F-Na ile powaznie mozna traktowac solidarnosc "NIEPOPRAWNYCH" z RZ . Czego dotyczyla ta solidarnosc? Wolnosci slowa ,honoru dziennikarza ?Bo to co sie potem dzialo ,oj dzialo sie dzialo,wprowadzilo niezly metlik w glowach malo obytych z problemami naszej POprawnej demokracji/w tym i mojej /.Poglady "buntownikow"wydawaly sie rownie solidarne jak czyny.Tymczasem okazalo sie ,ze drobne roznice w podejsciu do spraw aktualnych w tuskolandzie,uwidocznily sie w pozniejszym dzialaniu buntownikow.Rozne "odcienie "podejscia do spraw "zamachu",istnienia Radia M. ,rowniez i pisowego mozna wyczuc w w gronie tworcow " Sieci" i "Do Rzeczy".Jak to wiec jest ?Brak mi rozeznania gdzie przebiega granica miedzy polityka a zyciem z jego zrozumialymi dla prostaczkow sprawami ,chcialbym jednak miec odrobine pewnosci ,ze znow sie nie zawiode na swoich ulubionych dziennikarzach.