A spróbujcie odnaleźć filmik, na którym Wróblewski tłumaczy się z trotylu na wraku tupolewa. Nagroda dla szczęśliwego znalazcy. I temat dla Wirtualnych.
Z2015-11-25 12:11
00
Mariusz Staniszewski - oglądałem go niedawno w TV Republika - wyglada na smutnego, zakompleksionego, starzejącego sie kawalera. Jak chłop nie ma sobie podnieść ego, jak nie publikując czegoś takiego? A druga strona to Wprost, ktory sprzedaje sie w 35 tys egz i skomli o kasę i reklamy w spółkach skarbu państwa - to wszystko jest tak czytelne za aż żałosne. A Tomek Wróblewski, z którym miałem okazje kiedyś pracowac, był dobrym dziennikarzem. Był...
Wróbel2015-11-25 13:05
00
Jak Czuchnowski z resztą ekipy GW wchodzili bez wazeliny PO, "Donek musisz", "Bronek musisz" to było dobrze. To w końcu dla dobra kraju, ratujmy demokrację i tego typu teksty. Podwójne standardy. GW jak zawsze najlepsze standardy z głębokiego PRL.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarze pokłócili się o krytykę okładki „Wprost” przez Wojciecha Czuchnowskiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
A spróbujcie odnaleźć filmik, na którym Wróblewski tłumaczy się z trotylu na wraku tupolewa. Nagroda dla szczęśliwego znalazcy. I temat dla Wirtualnych.
Mariusz Staniszewski - oglądałem go niedawno w TV Republika - wyglada na smutnego, zakompleksionego, starzejącego sie kawalera. Jak chłop nie ma sobie podnieść ego, jak nie publikując czegoś takiego?
A druga strona to Wprost, ktory sprzedaje sie w 35 tys egz i skomli o kasę i reklamy w spółkach skarbu państwa - to wszystko jest tak czytelne za aż żałosne. A Tomek Wróblewski, z którym miałem okazje kiedyś pracowac, był dobrym dziennikarzem. Był...
Jak Czuchnowski z resztą ekipy GW wchodzili bez wazeliny PO, "Donek musisz", "Bronek musisz" to było dobrze. To w końcu dla dobra kraju, ratujmy demokrację i tego typu teksty. Podwójne standardy. GW jak zawsze najlepsze standardy z głębokiego PRL.