Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarze podzieleni ws. prowokacji Rock Radia z Zelnikiem. Powtórka z Mitera czy powinni go przeprosić?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
wina po obu stronach, wkręcanie w radiu kogokolwiek nie jest zabawne, raczej prymitywne, nikt by nie chciał być tak wkręcony, nie ma się co z tego śmiać. wojewódzki by tak nie rechotał, gdyby jego ktoś wrobił w ten sposób (choć też zapewne tak głupio by się nie dał).
ale niestety dla p. Zelnika też nie znajduję żadnego wytłumaczenia, przesłuchałem całość, sprawa jest jasna jak słońce. jeśli nie słyszał, bo jak twierdzą jego obrońcy - pociąg itp., to się mówi: przepraszam Pana, jest za głośno, oddzwonię później. jeśli słyszał, to takie gadki się ucina z miejsca, bo to żenada.
co więcej - do osób tu cwaniakujących, że w sądzie p. Zelnik by wygrał (widzę bojówki pis opanowały komentarze) poddaję pod rozwagę, że jakby miał rację to by z miejsca poszedł z tym do sądu, a tymczasem - nie idzie, tłumaczy się pokrętnie, że niby to miało być zaproszenie na dyskusję o wieku emerytalnym i że zmanipulowano nagranie (co okazało się nieprawdą). jak zatem rozumieć słowa z nagrania: "On raczej miał takie wypowiedzi "anty" bardziej. Bardziej był za prezydentem Komorowskim..." - jakie ma znaczenie za kim był przy zapraszaniu na rozmowę o wieku emerytalnym? próba obrony takiego stwierdzenia świadczy co najwyżej o głupocie broniących.
poza tym nie róbcie z faceta starego niedołęgi (obrońcy), bo faceta tłumaczycie, że jest stary i nie rozumie co się do niego mówi - to jest co najmniej obraźliwe.
żenada z obydwu stron, trafili na równych sobie - i p. Wojewódzki i p. Zelnik, tylko z przeciwnych stron.
dzięki żartom Wojewódzkiego Jakuba jego były "przyjaciel" również gustujący w takich podłych żartach ledwo wywinął się śmierci, ale bawmy się dalej, głupota ludzi napędza głupotę mediów