Cóż powiedzieć... Jakie durne społeczeństwo, takie władze... Przykre ale prawdziwe.

Jak coś jest publiczne to niezawsze interes .Mylenie szaletu publicznego z interesem publicznym jest błędem . Sączenie jadu i użycie do tego środków masowego przekazu jest dziennikarstwem państwa które odeszło wraz z poprzednikami . Skończyło się robienie nagonek , szukanie opinii pod teorię z góry narzuconą , wygodną dla realizacji celu wzrostu poparcia .Skończyło się finansowanie propagandy poparcia za duże pieniądze .Gdzie były te " redaktorki " jak zamknięto w areszcie ucznia za podrobienie legitymacji szkolnej ? .Gdzie były jak ukarano za paczkę kawy osobę na osiem lat do zakładu w Rybniku .Gdzie były te ideolożki gdy skazano na więzienie za kradzież . ..BATONIKA. Gdzie były jak umieszczano inne osoby bez wyroku w zakładzie zamkniętym w Rybniku ?.Gdzie były jak łamano prawo i zabierano rodzicom dzieci ? .Gdzie były jak osoba publiczna syn znanego polityka zatrudniony był w firmie lotniczej i jednocześnie z gazecie "poprawnej politycznie " pisał artykuły . Zadawał pytania firmie lotniczej na które sam odpowiadał jako osoba odpowiedzialna za p.j..?Gdzie etyka szechterowska jako szefa ? no gdzie ? .Promowanie Kod -u i tkwienie w tym w błędzie jest przykładem na stronniczość dziennikarską . Istota sporu - konflikt prawny i ustawowy i interpretacja co może Trybunał , a co nie powinien we własnej sprawie oceniać jest problemem podstaeowym. Błędna ocena rozumienia niezawisłości i imunitet jest źrudłem walki z Prezydentem i Władzą legalnie wybraną . Już mieliśmy jedną katastrofę w wyniku walki za którą poniosą karę winni .Nauka na błędach jest bolesną nauką której nie życzę nikomu .

Bardzo dobrze . Kto nie jest z nami to jest przeciwko nam.