trzy czwarte naczelnych w polszy to agenci służb tej czy innej partii... dla nich to normalne że wchodza do d... politykom. tak awansowali i z tego żyją... a oficjalnie udają profesjonalizm. wystarczy sprawdzić jak dawna rzeczniczka prezydenta komorra trafiła do dgp i jak oni za kadencji onim pisali, kto za co i od kogo dostawal ordery, ktore redakcje zgraniały kampanie od których partii i wszystko staje sie jasne... a na tym "balu" prawdziwych dziennikarzy w ogóle nie ma, bo takich nie zapraszają...

Jeśli ktoś nie potrafi oddzielić swoich osobistych znajomości/sympatii/antypatii od zawodu - to on jest d...a nie dziennikarz.
O czym on w takim razie pisze? O zachowaniach partii czy pojedynczych polityków, czy o swoich znajomych?

Niech politycy urządzają swoje bale. Takie bratanie się uważam za niestosowne. A już w tym roku to totalny obciach!