Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarstwo - umierający zawód
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Przeczytałam jak Eryk Mistewicz rekomenduje Pani wypowiedź na Twitterze. Faktycznie ma Pani dużo racji, choć wolałabym, aby się Pani myliła i aby świat pewnych także wartości, jakie reprezentuje dziennikarstwo, jednak przetrwał. Czego i Pani i wszystkim życzę, a Pani wpis dodaje do ulubionych i będę tu trafiała częściej.
H.
wśród tej elity dziennikarskiej P. Dominika W. z gw zwraca się w poranku do byłej minister Agnieszki Chłoń-Domińczak "pani Agnieszko", brrrr.
Drugi przykład - zapowiedź tematu w gw: fabryka Edwarda Wedla w Warszawie. To chyba przez tydzień było na antenie. Edward to był Gierek, a szanowny i szanowany Wedel miał na imię Emil.
Taka jest rzetelność i elita dziennikarska pod patronatem agory.
Taki sposób myślenia o dziennikarstwie i realizowanie tych myśli proadzi do jego upadku. Korzystanie z usług przygłupich "piesków" bezkrytycznie podporządkowanych rozkazom red, nacz. spowodowało pauperyzajcę zawodu. Może więc nie kształcić a brać z ulicy każdego, kto chce zostać dziennikarzem? Może nawet seplenć, bo połowa młodzieży sepleni, może nie mieć pojęcia o czytaniu, bo połowa młodzieży nie potrafi czytać na głos. Rozumiem z pani wypowiedzi, ży my, dziennikarze musimy przystosować się do poziomu najgorzej wykształconych i najgłupszych odbiorców. A co z dziećmi? Czy nie wydaje się Pani, że tak postępując - poprzez dawanie papki, jak w supermarkecie - krzywdzimy naszych najmłodszych odbiorców? Jakie młodzieży kształcenie nawet poprzez radio, takie następne pokolenie.
Proszę posłuchać - Pani Ewo - niektórych swoich dziennikarzy występujących na antenie Pani radia. Ileż to razy nie mają nic do powiedzenia, a mówią, plotą, bredzą, jąkają się... czasem dziwie się róznym znamienitym postaciom, że chcą kontynuować rozmowę.