Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kraje Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę o prawach autorskich, Polska zagłosowała przeciw
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
„Stare” media, które przespały rozwój Internetu, teraz chcą się nachapać kosztem tych, które pomyślały perspektywicznie i w porę dostrzegły potencjał Sieci. Nie kocham Google ani Facebooka, ale trudno zaprzeczyć temu, że to one ukształtowały Internet, jaki znamy dzisiaj - podczas, gdy tradcyjnym wydawcom/nadawcom przez lata nie chciało się inwestować nawet w porządne strony internetowe. Teraz nagle obudzili się oni z ręką w nocniku i lobbingiem w Europarlamencie próbują nadrobić stracony czas. Wbrew pozorom w tej dyrektywie wcale nie idzie o interes twórców, którzy - na co wszystko wskazuje - wciąż będą wynagradzani promilami przychodów korporacji (choć YouTube`owi oddać należy tyle, że w ogóle wpadł na pomysł dzielenia się zyskiem z niezależnymi twórcami). Jest to wyłącznie wojna „starych” i „nowych” gigantów: tych, którzy celowo hamowali rozwój Internetu, widząc w nim konkurencję, i tych, którzy w Internet inwestowali, by wreszcie zacząć na nim zarabiać. Korporacje to generalnie nie mój świat, ale patrząc z perspektywy użytkownika Sieci, wolę jednak kibicować tym drugim.
No i bardzo dobrze, teraz jeszcze powinna być dyrektywa o europejskiej koncesji medialnej, po to aby żadna bananowa republika nie mogła wpływać na niezależność mediów.
Niby co skomplikuje? Kradzież własności intelektualnej. Możliwość zarobkowania na prezentacji czyjejś pracy.