Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dwie dekady polskiej reklamy. Mateusz Zmyślony: Uwielbiałem tamte czasy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Pewnie, że było mnóstwo niedoróbek czy wpadek, ale kto z nas nie pamięta reklamy "...i nie zobaczysz dopóki nie kupisz anteny satelitarnej firmy Arko", reklamy "Prusacolep", "No to Frugo" czy "Ojciec prać?"...klasyka!
Teraz mimo tylu lat doświadczenia, dużo lepszych narzędzi, techniki...niektóre reklamy są tak tandetne i bez pomysłu, że aż szkoda patrzeć. Jasne, że są perełki, jak seria reklam Heyah (Bobasy) czy Serce i Rozum (czapka z głowy..mistrzostwo!)...ale jak byśmy zaczęli wymieniać szmiry, które krążą na rynku to byłoby tego dużo więcej.
Ja zapamietalem reklame pewneg oleju samochodowego, ze sloganem OLEJ DYNAMICZNYCH LUDZI.
Duzo widac olalo, bo reklama szybko zniknela :)
Ale szczerze mowiac nasza polska reklama to nadal wiocha i amatorszczyzna. To, ze zamiast malym fiatem dzis zasuwa sie do remizy na dysko-polo piecioletnim Fordem nie oznacza postepu. Tak samo z reklama. Jest zrobiona lepiej w warstwie technicznej ale jej przekaz, styl, rezyserioa to zwykle nadal irytujace dno.
zdumiewające jak latwo i zgrabnie mozna sobie cudze zaslugi przypisac (patrz biografia autora).