Kochani... z tymi telewizorami to nie całkiem jest jak piszecie. Może nawet nie wiecie że już to coś macie! Mnie ominęło zawirowanie w nadawaniu cyfrowym, bo gdy następował przeskok z analogowej, miałem już kablówkę, więc rozumiecie :) Niemniej, gdy nadszedł czas na wymianę starego kineskopowca, poczytałem o planach operatorów w kwestii systemu nadawania i kodowania, czy raczej kompresji. Coś tam pisali o HEVC, skromnie ale jednak! Był rok 2014... szukałem i znalazłem. Nie podam marki, ale nawet w manualu nie wszędzie była wzmianka o HEVC. Częściej padał skrót h-265. Oprócz tego o zakupie zaważyła jeszcze inna wg mnie zaleta - korektor graficzny dźwięku i dość elastyczne możliwości regulacji obrazu...No i tak mijały latka, aż zaczęto w innych krajach przechodzić na hevc. Raczej sporadycznie oglądam czeską tv, ale ciekawość nie dała za wygraną. Zwłaszcza, że mieszkam dość blisko -aglomeracja Śląska. Odpiąłem kabel antenowy z AZART-u , podłączyłem dookólną antenkę wewnętrzną ze wzmacniaczem, dla pewności wystawiłem to-to na balkon i zrobiłem skan. TV znalazł mnóstwo czeskich kanałów, które.... tylko mogłem słuchać :( Trochę niefajnie! Ale przecież miał być hevc w moim tv. Pogrzebałem w ustawieniach(kraj nadawania i nie tylko nadawania!), iii... tadam! Zaświeciło!
Na zakończenie, przestroga: Dziś mówi się o kompresji HEVC, a już spece brzdąkają o innych systemach... więc kupujcie z głową, bo nowe telewizorki powinny już obsługiwać takowe. Pozdrawiam :)