Miesięczne od czytelników 140-145 tys. zł (...)Mniej więcej 85 proc. naszego budżetu to pieniądze od ludzi(...)
(...)
Podaje również, że poziom wpłat od czytelników ustabilizował się: do ponad 3 tysięcy wzrosła liczba osób, które wpłaca co miesiąc. Drugie tyle wpłaca nieregularnie.
(...)
- to nawet przy tych 6 tysiącach wychodzi ok 20tys na "ludzia". Poziom dostępny chyba tylko dla stowarzyszenia "Iustitia" et consortes

Ludzie jednak uwielbiają być robieni w konia.

Fundację OKO.press założyła wierchuszka tłustych kotów z Agory(Gazeta Wyborcza - GW). Czyli ludzi którzy mają udziały w Agorze(przychody za 3/4 roku 2017 to 850mln zł!) lub pracowali/pracują w GW na czołowych/zaufanych intratnych stanowiskach.
Za statutem:
"ustanowiona przez Serweryna Blumsztajna, Helenę Łuczywo, Jana Ordyńskiego, Piotra Pacewicza..." (Wcześniej się chwalili tym na stronie, już nie)
Oczywiście cały cyrk nadzoruje zaufany tłustych kotów z Czerskiej: Pacewicz

A ci pożyteczni idioci jak się składali tak się składają na ten wehikuł wizerunkowo/kosztowy Gazety Wyborczej.
Nie dość że przerzuca się z GW etaty/szkoli młody narybek ludzi zabarwionych ideologicznie... To jeszcze można się powoływać w GW na OKO.press, i odwrotnie w ramach budowania narracji i wzmacniania przekazu.

Tylko tych biednych ludzi szkoda - co daja sie tak porobić finansując ten cyrk tłustych kotów :))

Cała ta akcja to taki odpiewiednik Rydzykowego Moheru.
Tylko tu mamy doczynienia z Moherem lewicowym.
Mechanizmy i cel ten sam(robienie z ludzi idiotów na ich koszt w imię ideologicznej narracji) - tylko ubrany w szatki nowoczesności :)

Produkują nam tu taki nowoczesny ideologiczny Moher :)