Elloł! Wynagrodzenie płaci MSZ. Ono wylicza. Ma do tego profesjonalny zespół zajmujący się kadrami. Ono wiedziało kogo wysłało i uważało znaną żonę za atut dyplomatyczny.
Autut przestał być atutem chyba tylko przez zmianę ekipy rządzącej, która chciała stołków.
Wypłaca na podstawie nieprawdziwego oświadczenia.
We wczorajszym artykule jest (prawnie) pełen wywód prawny. Wychodzi z niego, że świadczenie prawdopodobnie było całkowicie należne. A nawet jeśli pracodawca (MSZ) zastosował wykładnię korzystną dla pracownika - to już sprawa pracodawcy. Pracodawca nie ma obowiązku stawać na głowie, by wymyślać taką wykładnię, by nie zapłacić pracownikowi.
*ps. Rzecz w tym, że ustawa mówi na potrzeby tego dodatku o zatrudnieniu w MSZ. Inne zatrudnienie zagraniczne jest niedopuszczalne (np. żona ambasadora nie może być sprzątaczką u szejka). Ale Schnepf była zatrudniona przez podmiot krajowy. Może to "niedopiska" ustawy (wada prawa), a może właśnie o to ustawodawcy chodziło.
prawnik2017-06-14 08:42
00
Oj tam, oj, tam, Schnepfowie umieją liczyć, więc tam nie czepiajcie się o jakieś drobne pół dużej bańki... Wstyd Jastrzębowski zaglądać do kieszeni bliźniemu...
MSM2017-06-14 08:45
00
Dlaczego Pani Schnepf wyłudzenie kojarzy z nienawiścią.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dorota Wysocka-Schnepf pozwie "Super Express". „Mam świadomość, że nie powstrzyma to fali nienawiści”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (42)
WASZE KOMENTARZE
We wczorajszym artykule jest (prawnie) pełen wywód prawny. Wychodzi z niego, że świadczenie prawdopodobnie było całkowicie należne.
A nawet jeśli pracodawca (MSZ) zastosował wykładnię korzystną dla pracownika - to już sprawa pracodawcy.
Pracodawca nie ma obowiązku stawać na głowie, by wymyślać taką wykładnię, by nie zapłacić pracownikowi.
*ps. Rzecz w tym, że ustawa mówi na potrzeby tego dodatku o zatrudnieniu w MSZ. Inne zatrudnienie zagraniczne jest niedopuszczalne (np. żona ambasadora nie może być sprzątaczką u szejka). Ale Schnepf była zatrudniona przez podmiot krajowy. Może to "niedopiska" ustawy (wada prawa), a może właśnie o to ustawodawcy chodziło.
Oj tam, oj, tam, Schnepfowie umieją liczyć, więc tam nie czepiajcie się o jakieś drobne pół dużej bańki... Wstyd Jastrzębowski zaglądać do kieszeni bliźniemu...
Dlaczego Pani Schnepf wyłudzenie kojarzy z nienawiścią.