Pięknie, że Onet tak się troszczy o Polskapress. To z pewnością duża ulga dla pracowników, którzy od ponad dekady roku nie mieli podwyżek, wyrabiali setki nadgodzin bez zapłaty, ale i tak słyszeli od swoich "menadżerów", że generują koszty. Pan Redaktor Cieśla - były pracownik PP - może pamięta, jak w 2007 roku - w czasie słynnego projektu Polska The Times - było trzeba pisać teksty pod tzw. pega. Redaktorzy warszawscy, którymi dowodził Pan Nadredaktor F. - stawiali tezy, które trzeba było potem w artykule udowodnić. Obojętnie, jak absurdalne były to tezy. Tak wyglądało niezależne dziennikarstwo. Potem zwycięski projekt Polska The Times zakończył się wielką klapą, więc powstał projekt Internet first. I tak gazety regionalne stały się 20-stronnicowymi dodatkami do stronek internetowych, gdzie jest wszystko: i galerie, i pogoda, i dupeczki piłkarzy. Ech, faryzeusze z Onetu
pracownikzterenu2021-05-10 10:37
00
Kurcze, ale mor da
janko2021-05-10 10:45
00
Skończy się jak z Trójką - sprzedaż tych gazet będzie szorować po dnie, ale z właściwą sobie subtelnością pisowskich czynowników. Kto mądrzejszy, to jest w trakcie ucieczki z redakcji, zostaną tylko gumowe kręgosłupy.
Tak jest, wszyscy uciekają i biorą kurs na Czerską. Tam ostatnio zwalniali, to pewnie będą przyjmować, a kręgosłupy to tam mają jak sztywny pal Azji.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dorota Kania o tezie, że do Polska Press wyznaczył ją Kaczyński: fantasmagorie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
Pięknie, że Onet tak się troszczy o Polskapress. To z pewnością duża ulga dla pracowników, którzy od ponad dekady roku nie mieli podwyżek, wyrabiali setki nadgodzin bez zapłaty, ale i tak słyszeli od swoich "menadżerów", że generują koszty. Pan Redaktor Cieśla - były pracownik PP - może pamięta, jak w 2007 roku - w czasie słynnego projektu Polska The Times - było trzeba pisać teksty pod tzw. pega. Redaktorzy warszawscy, którymi dowodził Pan Nadredaktor F. - stawiali tezy, które trzeba było potem w artykule udowodnić. Obojętnie, jak absurdalne były to tezy. Tak wyglądało niezależne dziennikarstwo. Potem zwycięski projekt Polska The Times zakończył się wielką klapą, więc powstał projekt Internet first. I tak gazety regionalne stały się 20-stronnicowymi dodatkami do stronek internetowych, gdzie jest wszystko: i galerie, i pogoda, i dupeczki piłkarzy.
Ech, faryzeusze z Onetu
Kurcze, ale mor da
Tak jest, wszyscy uciekają i biorą kurs na Czerską. Tam ostatnio zwalniali, to pewnie będą przyjmować, a kręgosłupy to tam mają jak sztywny pal Azji.