Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dodatki blokujące reklamy w iOS 9 przyspieszą otwieranie stron w przeglądarce Safari
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Ale nie będzie można zablokować reklam od Appla - przypadek? ;)
Firmy, które nie działają z myślą o zysku nie bardzo mają rację bytu, więc robienie z tego zarzutu trochę mija się z celem. Z drugiej strony, większość firm uzasadnia działania dobrem użytkowników, bo otwarte działanie tylko dla kasy źle się sprzedaje - i również trudno mieć o typ pretensje. Faktem jest, że blokowanie reklam jest coraz bardziej popularne, więc Apple łapie się na trend. A do użytkowników trudno mieć pretensje, że działają zgodnie że swoim interesem, skoro wszyscy inni uczestnicy też tak robią. A że krótkowzrocznie? O tym że nadmiar reklam wywoła reakcję było wiadomo dobre 5 lat temu - I co wydawcy zrobili z tą informacją? A zwykły użytkownik nie myśli strategicznie, tylko o swojej wygodzie tu i teraz.
Wydaje mi się, że problemem nie jest sam fakt posiadania reklam na stronie/portalu/blogu. Tutaj chodzi raczej o ilość zapytań http, bezpodstawny remarketing (który nie zostaje wykorzystany), rozdmuchany JS i zasłanianie treści użytkownikowi. Jest wiele innych, lżejszych i bardziej wyrafinowanych form reklamy — choćby content marketing (i wiem... można powiedzieć wiele z każdej strony barykady). Pierwsze załadowanie Huffington Post to 430 zapytań http, 3.5MB (1.1MB to JS, 1.3 to grafika). Jestem przekonany, że nie wszystko jest tam niezbędne ;)