Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Długi Polaków sięgają 46 mld zł. Jak je spłacić?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Niskie stopy procentowe zachęcają do pożyczania. To celowe działanie Państwa w celu podtrzymania koniunktury. Jakoś trzeba zebrać z rynku rozdane 500+ i inne benefity, najlepiej z nawiązką, dając w zamian używane paciorki (czytaj np. przechodzone diesle z Reichu). Za to po tyłku dostają ciułacze, ich lokaty są oprocentowane poniżej inflacji. Ich pieniądze można spokojnie zebrać wypuszczając obligacje skarbowe oprocentowane na poziomie inflacji... a o spłatę obligacji niech martwią się kolejne rządu za 5-10-15 lat. Niskie stopy napędzają też bum na rynku deweloperskim i innych rynkach pozwalających przez lokaty uzyskać choćby utrzymanie wartości posiadanego kapitału.
2,5 mln w KRD to trochę dużo, to jest 5% społeczeństw które ma długi i nie może nawet wziąć kredytu
Przede wszystkim jeśli mamy długi w kilku miejscach i problemy z windykacją to trzeba zatrudnić obrońcę. Nie musi to być prawnik ale na przykład kancelaria redukująca zadłużenia Splacamswojedlugi.pl która zatrudnia ludzi od rozmów z windykatorami. Wtedy jest inny poziom rozmowy, windykator chętnie idzie na ugody nawet umarza część długu żeby jak najszybciej się dogadać i finalnie spłaca się mniej...