Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polska spółka Disneya podwoiła wpływy. Na początek 9 mln zł z Disney+
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
@Bredny: Myślę, że to problem bardziej Polski i uprzedzeń/braku wiedzy ze strony polskich menadżerów/decydentów. We Francji, Włoszech, Niemczech, USA anime jest szeroko dostępne w tamtejszych serwisach VOD, a raczej polska młodzież i tzw. młodzi dorośli raczej niewiele się różnią od zagranicznych rówieśników. W USA szeroką gamę tytułów anime ma i HBO Max i Amazon Prime Video czy nawet Hulu.
Niebagatelne znaczenie ma też bardzo rozpowszechnione w Polsce piractwo (kiedyś sparzyli się na tym tacy wydawcy anime na DVD jak IDG, Monolith czy Anime-Virtual).
Jedna sprawa. Udostępnienie całej serii Bleach to jedno, ale wypuszczenie jej NA POLSKI RYNEK, BEZ POLSKIEGO PRZEKŁADU, uważam za policzek dla polskich klientów. Równie dobrze nasze rodzime produkcje możnaby wypuszczać na azjatyckich rynkach bez ich lokalizacji. Niby można, ale jaki odsetek z nich zrozumiałby cokolwiek? O ile mnie język angielski w anime nie przeszkadza, bo oglądam je tak w sieci od dawna, to chodzi właśnie o szacunek do lokalnego widza. Skoro usługa działa ma naszym rynku i w języku polskim, to bezwzględnie materiały dostępne do obejrzenia powinny mieć polski przekład.