Patrząc na męczeńską minę Rudnik z jaką przedstawiała wiadomości to dobra decyzja.Była stronnicza,niegrzeczna w stosunku do zapraszanych gości,przerywanie wypowiedzi tak weszło Jej w nawyk że nie umiała opanować tego odruchu.Widać było że nie umiała się pogodzić z dobrymi zmianami i wcale nie usiłowała tego ukrywać.Po co było się dalej męczyć,przyjdą inni bardziej przyjemni i kompetentni,już zresztą to widać w osobach Pań Siekluckiej i Sliwowskiej.

pamięć krótka szanowni komentatorzy?!
dziennikarz programu informacyjnego powinien być profesjonalistą a nie "manipulatorem"
przypomnijmy tylko 1 epizod z kariery pani prezenterki: debata przedwyborcza liderów ugrupowań startujących w wyborach parlamentarnych 20.10.2015
zastosowała tzw. przewrotkę w celu zmarginalizowania jednego z uczestników debaty /Pawła Kukiza/ a konkretnie podjęła próbę zmarginalizowania głównego hasła jego kampanii wyborczej czyli zmian ustrojowych, które spowodowały tak wielkie poparcie dla jego ugrupowania - manipulacja ta polega na nadmiernym rozbudowywaniu pytania, następnie postawieniu własnej tezy, która spowodowała, że sens pytania uległ całkowitej zmianie - w efekcie zadała pytanie na zupełnie inny temat /służba zdrowia/ niż ten, który był przedmiotem tej części debaty /wizja ustroju państwa/
W trakcie "tej że" wdała się także w bezpośrednią dyskusję z uczestnikiem debaty zamiast prowadzić debatę wykazując się kompletnym niezrozumieniem zasad prowadzenia debaty

10 lat za późno.