takjak to że czasem nikt taknie zaszkodzi jak rodak,smutna rzeczywistość, alenie nasza tylko,co nie jest pociechą.A co tam sypnie ojro szefostwo to insza rzecz,jeśli sypnie,bo alternatywy nie ma,albo wierność idei przede wszystkim,choćniektórzy twierdzą,że tylko pieniądzom duużym.Możliwe jednakże tego nie mgą przeskoczyć,albo sytuacja taka,że polski szef da mniej niż nawet max mógłby;jaka wtedy jest rola w praktyce w konkretnych mediach szefów firmy,dłuższy temat.Ustawiają,ustalają wbrew pozorom też dwie różne rzecz mogą być,ustalenia mogą być rózne w tymjednoznaczne wytyczne dot.wysokości pensji,alenie muszą.

To wszystko wina poprzedników którzy nie skomercjalizowali państwowych mediów i spółek.

Tomasz Bodył na ten temat w Rzeczpospolitej: http://www.rp.pl/Publicystyka/305149951-Komu-sa-potrzebne-zrepolonizowane-media.html Polecam ;-)