Super posunięcie. Pewnego razu,niewolnicy zbuntowali się i krzyczeli, że chcą więcej jedzenia. Przyszedł ich Pan i mówi: mam dla was dobrą nowinę- obiecuje, że część z was nie zabije. Żucił jakiegoś ochłapa i dalej robił swoje. Niewolnicy cieszyli się, że przynajmniej żyją i pracują.

Grubo! Czyli tę jęki o wolności niezależności, które podnoszono przed przejęciem przez niektórych szefów gazet było kwikiem podobnym z odejściami w TVP w roku 2016. Wiedzą, że są mierni, ale wierni dawnemu układowi więc krzyczeli wniebogłosy.
A pracownicy bez podwyżek, z marnymi moralami - ciułaj dziennikarzu na niemieckiego pana.

No pewnie, że nie będzie ingerował w treści. Tym zajmie się Dorota Kania.