Jak wędkarz jest specjalistą od gazety w Wielkopolsce, to nie wymagajmy zbyt wiele. I tak jest znakomicie.
Ziober2012-11-12 22:01
00
Dlaczego czytelnicy się odwracają? Dlaczego przez 35 lat swoją gazetę czytałem codziennie, a od trzech czytam coraz rzadziej? Bo znajduję w niej coraz mniej tresci, jakiejkolwiek mysli, a coraz więcej bzdetów, sieczki. A każdy czytelnik jest mądrzejszy ode mnie, tylko nie redaktorzy. Oni już nie pytają swoich zespołów, dlaczego te bzdety się ukazują (jeśli jeszcze rozmawiają). Nie pytają też, dlaczego akurat w mateczniku kadr MR są największe spadki sprzedaży w trzech kwartałach br (w stosunku do trzech kw. 2011): Poranny - 23,62 proc., Współczesna - 15,63 proc.
R. Buczek2012-11-13 11:55
00
A po co kupować regionalną gazetę, jeśli całe wydanie wrzucane jest wieczorem (dzień wcześniej) do internetu? A Piano w najlepszym przypadku obejmuje pseudopublicystyczne bzdety.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Czytelnicy odwracają się od dzienników regionalnych
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Jak wędkarz jest specjalistą od gazety w Wielkopolsce, to nie wymagajmy zbyt wiele. I tak jest znakomicie.
Dlaczego czytelnicy się odwracają? Dlaczego przez 35 lat swoją gazetę czytałem codziennie, a od trzech czytam coraz rzadziej? Bo znajduję w niej coraz mniej tresci, jakiejkolwiek mysli, a coraz więcej bzdetów, sieczki. A każdy czytelnik jest mądrzejszy ode mnie, tylko nie redaktorzy. Oni już nie pytają swoich zespołów, dlaczego te bzdety się ukazują (jeśli jeszcze rozmawiają). Nie pytają też, dlaczego akurat w mateczniku kadr MR są największe spadki sprzedaży w trzech kwartałach br (w stosunku do trzech kw. 2011): Poranny - 23,62 proc., Współczesna - 15,63 proc.
A po co kupować regionalną gazetę, jeśli całe wydanie wrzucane jest wieczorem (dzień wcześniej) do internetu? A Piano w najlepszym przypadku obejmuje pseudopublicystyczne bzdety.