Telewizja2014-10-27
19

Cyfrowy Polsat i ipla pokażą walkę Adamek - Szpilka w pay-per-view za 40 zł

KOMENTARZE (19)

WASZE KOMENTARZE

Wcześniej organizowanie "takich gal" także do tanich nie należało, a nie były to czasy p-p-v i jakoś nie słyszałem żeby ktokolwiek na organizowaniu tego typu imprez tracił. P-P-V to zwyczajny, wyjątkowo już kapitalistyczny sposób na wyłudzenie pieniędzy od abonentów, którzy - jak sądzę - i tak płacą niemały abonament w Cyfrowym P. Nie rozumiem ludzi, którzy próbują bronić takiej taktyki. Raz jeszcze powtarzam, że zanim p-p-v stało się standardem, to takie "drogie gale" organizowano i strat finansowych nie notowano. Jeśli natomiast teraz koszty organizacji są aż tak wysokie, że p-v-p stało się koniecznością, to może za dużo inwestuje sięi w nowoczesne głupoty, które, co prawda są bajeranckie, ale ze sportem nie mają nic wspólnego. To nie cholerny koncert Stonesów żeby sztuczne ognie kosztowały tyle, ile cztery Mercedesy.

Żak-Bak2014-10-30 07:50
00

Co do abonamentu w CP - sprawa relatywna. Ale ja uważam, że 60 zł miesięcznie to nie dużo. Są też tańsze opcje, są droższe, ale uważam że pakiet Familijny Max co najmniej wart tej kasy, bo oferta filmowa i edukacyjna jest na poziomie. A co do ppv i gal - mnie niby sprawa nie dotyczy, nie pasjonuję się. Ale jako jednorazowy wydatek dla pasjonatów co jakiś czas, to chyba narzekać nie można.

Marek2014-10-30 10:48
00

Gale bokserskie - zwłaszcza te mistrzowskie są organizowane z założeniem wpływów PPV jak świat światem. Cena jednak jest mocno przesadzona a porównywanie tej gali do Kliczko-Adamek jest śmieszne. 25 zł to max. ile powinien kosztować dostęp. Nie posiadam Cyfrowego ale wystawianie tej samej kwoty dla abonenta i nie abonenta (IPLA) jest słabe marketingowo

BoksFan2014-10-31 06:37
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas