Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Co trzeci Polak je tylko w domu, bo nie ma pieniędzy na restauracje
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Pewnie jadłoby się częściej gdyby można było bardziej ufać restauracjom.
My jadamy raz w tygodniu, w stałych miejscach. Ale trudno jest znaleźć knajpy otwarte na klienta, które na szybko zmodyfikują dania. Np. chcę zamówić z karty, z dodatków: buraczki na ciepło i surówkę z kapusty - a pani na to, że samych dodatków nie podają:-( No to proszę, grilowanego indyka ale ziemniaki proszę zamienić na buraczki. Nie można. Mogę ew. dokupić buraczki a ziemniaki... schować do kieszeni na później.
Jaka to kalkulacja? Jaka dbałość o klienta?
Na szczęście coraz więcej knajpek zaczyna rozumieć tę różnicę podniebień, i że można czegoś w zaproponowanej kompozycji nie chcieć.
pozdrawiam, www.zdrowoodchudzeni.pl
to obliczal czlowiek głupi !
jak tak mozna
Jak to to wy nie wiecie o tym! Przecież my restauratorzy umiemy odróżnić motłoch od normalnych biznesmenów i ludzi "Układu Tuska". Ci to przynajmniej karty złote mają i gest jeśli chodzi o napiwki. Nie wszyscy, ale zawsze...a tak czekamy z utęsknieniem na wiosnę i turystów! Przecież ktoś musi obsługiwać bogaczy!!!