Słabe po całości. Nie wierzyłam, że wróci, bo jest spalony. A jednak. Ile oleju trzeba mieć w głowie, żeby dac wiarę jego oświadczeniom. Mial kierowcę? Ok, na papierze mógł nawet mieć cyrk, ale litości, sa zdjęcia, jak wsiada do auta, i to od strony kierowcy. To nie były ustawki, że oto pan Piotr Kraśko pakuje noge do auta, pyk fotka i dziękujemy, a teraz pan kierowca przychodzi i wieczór pana Kraśkę gdzie mu tam się chce. Więc po co, w myśl jakiej zasady, Kraśko będzie już niedługo znowu miętolił wielkie słowa na antenie? Dobrze, dobrze, że jest wybór i nie trzeba tego oglądać. Ale jednak sytuacja budzi sprzeciw...

Nie jestem z PiS, ale w PiS za to zostałby wyrzucony z partii. Tak oficjalnie by się stało. TVN po tej decyzji to nie tylko dno. Stuka już od spodu. Czy Discovery - matka o tym wie?

Przestaje oglądać Fakty i TVN, okazuje się, że nie różnicie wiele od TVP! Wstyd!